33322441 10212221296549040 8192621375198855168 n Rekolekcje Ewangelizacyjne w Wiśle, które przeżyłam wraz z moim mężem, były czasem wsłuchiwania się w słowa Jezusa, który pokazywał jak bardzo Mu na mnie zależy. Uświadomienie sobie prawdy, że Jezus płacze nad każdym moim grobem, którym jest grzech, że każe mi z tych grobów wyjść i zacząć życie z Nim, w bliskości i zażyłości dało mi nowe spojrzenie na moją codzienność.

Usłyszałam zachętę do tego, aby nie skupiać się nad tym, w czym nie domagam, nie zagłębiać się w to, co mnie przygnębia, ale zaufać Mu, dotknąć się Jego płaszcza i Jego mocą przezwyciężać to, co przeszkadza w „chodzeniu z Nim za rękę”. Pan obdarował mnie wielką radością, uświadomił po raz kolejny, jak bardzo mnie kocha i ile pięknych rzeczy mogę dokonać jeśli zaproszę Go do mojego życia, bez tracenia czasu na samodzielne jego porządkowanie i ulepszanie. Przecież tylko z Jezusem mogę zmienić to, co jest grzeszne i słabe.

Przed rekolekcjami zostaliśmy poproszeni przez parę rejonową o pilotowanie nowego kręgu. Jeszcze w środę, przed wyjazdem na rekolekcje, rozważając tę propozycję zdecydowaliśmy, że odmówimy ze względu na: brak czasu, kłopot ze znalezieniem opieki nad dziećmi, różne niepoukładane sprawy itp. Po rekolekcjach wróciliśmy do tematu, bo czuliśmy, że Pan oczekuje od nas czego innego. Wspólnie zdecydowaliśmy, że z radością chcemy przyjąć tę posługę (o czym już poinformowaliśmy parę rejonową), bo przecież z Nim możemy wszystko.

Chwała Panu!

Aneta