Oaza Ruchu Światło-Życie w Istebnej w listopadzie zorganizowała zbiórkę żywności dla wspólnoty Braci Kapucynów w Katowicach, którzy zajmują się osobami bezdomnymi, ubogimi, jak i dziećmi, które do nich przychodzą. Zbiórkę prowadziliśmy w pierwsze dwie soboty listopada, ale z racji małego zainteresowania postanowiliśmy ulokować się w niedzielę na placu kościelnym, żeby przypomnieć o naszej akcji. Dla każdego darczyńcy mieliśmy drobny prezent, składający się z foski, ręcznie robionego z masy solnej serduszka oraz pięknego cytatu.
Zbiórka odbiła się dużym echem. Ludzie wychodzący z kościoła przypominali sobie o akcji i po chwili wracali do nas z darami. Zobaczyliśmy, jak duży potencjał drzemie w ludziach, jeżeli chodzi o bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. Ludzie zaskakiwali nas swoją postawą, darami, jak i ilościami przynoszonych rzeczy. Nie mogliśmy się nadziwić również radości, jaka towarzyszyła dzieleniu się z potrzebującymi.
W niedzielę 26 listopada udało się nam zawieźć żywność i słodycze do Katowic. Ojciec, który przyjmował dary, miał łzy w oczach, był niesamowicie zaskoczony ilością i jakością prezentów. Dziękował i pytał, czy nie obrabowaliśmy przypadkiem sklepu. :) Nazajutrz zadzwonił, aby podzielić się pewną historią. Kilka dni wcześniej, kiedy nikt nie wiedział jeszcze, że dojedzie do nich żywność, przyszło do niego kilkoro biednych ludzi z prośbą o coś do jedzenia. Został ostatni przecier pomidorowy. Ojciec (który – nawiasem mówiąc – uwielbia przecier pomidorowy) miał wątpliwości, czy go oddać, czy zostawić i móc przygotować posiłek dla większej ilości osób. Zdecydował jednak, że się podzieli. W niedzielę to on rozpakowywał reklamówki. Gdy zobaczył w jednej z nich stertę przecierów pomidorowych, zaczął się śmiać. Podzielił się wtedy myślą, że im więcej dzielimy się „wdowim groszem”, tym więcej otrzymujemy od Pana!
Czasem trzeba tak niewiele, aby komuś pomóc, bo na świecie nie ma przypadków, nie ma zrządzeń losu. Bóg opiekuje się każdym z nas z osobna, każdemu przygotował inną drogę do Zbawienia. Nawet kiedy jest nam ciężko, On powołuje ludzi do czynienia dobra, do chęci podzielenia się z innymi, żeby nigdy nikt nie został przez Niego opuszczony! Pomimo przeszkód, które tworzymy sami w swoich głowach, warto pomagać! Bo uśmiech i radość drugiego człowieka są droższe niż najczystsze złoto!
Chwała Panu!
Kinga Nokielska
P.S. Ojciec Zbyszek – jeden z ojców należących do tej wspólnoty – ma przyjechać do naszej oazy, aby wygłosić konferencję o odnajdywaniu woli Boga w naszym życiu. Już teraz bardzo was wszystkich zapraszamy! 27. stycznia, godzina 16.00, Dom Parafialny w Istebnej Centrum.